Cześć ludzie!
Zróbcie to dla mnie i
dodawajcie te komentarze. To naprawdę nie zajmuje wiele czasu, a mi daje wiele
radości i motywacji do pracy, więc proszę was postarajcie się.
Zapraszam do
dołączania się, jako obserwatorzy strony, żeby móc zobaczyć ile jest stałych czytelników!
No to nie pozostaje
mi nic innego jak zaprosić do notki!
*******************************************************************
-Dobra to idź a ja zrobię tę kawę- odwróciłam się i
wstawiłam wodę, po czym zaczęłam szukać po szafkach kubków, a było to trudne
zadanie, bo szafek było wiele.
Kiedy już mi się udało znaleźć kubki, wyciągnęłam dwa i
postawiłam na blacie. Nagle usłyszałam przerażający huk.. Wystraszyłam się. Szybko
wyłączyłam wodę i pobiegłam w stronę hałasu a tam dostrzegłam leżącego na
podłodze Billa
-Boże.. Nic ci nie jest..? Ale jestem głupia-Chłopak podniósł
się szybko na nogi- muszę szybko do toalety
-Bill, co się dzieje?
-Będę rzygał!- Zaskoczona odpowiedzią pociągnęłam go do
kuchni nad zlew, ponieważ nie wiedziałam gdzie jest toaleta. Odgarnęłam długie,
czarne włosy z czoła a chłopak zwrócił całą zawartość żołądka do zlewu
-Billi, co się dzieje?-Dotknęłam rozpalonego czoła chłopaka
-potrzebuje heroiny - powiedział lekko otumaniony
-słucham?!-Nie wierzyłam własnym uszom
-Muszę dać sobie w żyłę, już nie biorę drugi dzień
dziewczyno! Jestem na tabletkach uspakajających! Potrzebuje narkotyku, bo zaraz
sobie kur*a włosy powyrywam- powiedział z lekka rozhisteryzowany
-Nie pomogę Ci - odpowiedziałam
-Błagam cię-ukląkł na kolanach i zaczął płakać-gdybym miał
wzrok sam bym sobie poradził
-Bill, przestań
-Już nie mam nawet, czym wymiotować, boli mnie głowa. Błagam
ratuj ja zaraz się wykończę
Nie miałam innego wyjścia, musiałam mu pomóc, bo inaczej naprawdę
by się wykończył. Weszliśmy powoli na pierwsze piętro po schodach
-gdzie jest twój pokój?-Zapytałam
-Te białe drzwi
Ściany pokoju Billa były białe zdobione gdzieniegdzie
czarnymi różami, na środku stało piękne duże łóżko z satynową pościelą w kolorze
czerwonym a pod nim Puchowy czarny dywan. Po obu stronach łóżka stały dwie
czarne szafeczki a na nich bukiety czerwonych róż. Na suficie wisiał piękny,
duży, papierowy żyrandol.
Poprowadziłam chłopaka na łóżko, żeby mógł usiąść
Otwórz górną szufladę z lewej komódki i tam powinno być
takie czarne pudełko- zrobiłam tak jak kazał
-wyciągnij z stamtąd strzykawkę i rozcieńczoną heroinę w
słoiku
-co dalej?
-napełnij nią strzykawkę
-ile?-dopytywałam
-Do pełna
Trzęsącą się ręką wlewałam substancje do strzykawki, chłopak
w tym czasie mocował się z paskiem od spodni. Boże, w co ja się wpakowałam..
Kiedy już skończyłam napełnianie strzykawki podeszłam do
czarnego.
-Miałaś kiedyś robioną szczepionkę?
-tak..
-to wiesz, co robić
Wzięłam pasek od spodni i zacisnęłam na chudziutkim
przedramieniu Billa, po czym drżącą ręką delikatnie wbiłam igłę w zgięcie ręki.
Czarny syknął i zamknął powieki
-Boże, co ja robię?
Po chwili zaczął odpływać, aż w końcu położył się. Gdy
strzykawka była opróżniona, wyciągnęłam delikatnie igłę i położyłam na komodzie.
Spojrzałam na chłopaka i pogłaskałam go po rozgrzanym do czerwoności policzku,
starałam się nie płakać, wyglądał naprawdę marnie. Odgarnęłam grzywkę i ucałowałam mokre od potu czoło
-Wszystko będzie dobrze Billy, obiecuję- przechylił głowę w
moją stronę i uchylił powieki.Jego źrenice były małe niczym główka od szpilki a
oczy smutne- Śpij, jesteś zmęczony musisz odpocząć
Siedziałam przy nim chwile. Brał tak głębokie oddechy jakby
zaraz miało mu zabraknąć tlenu. Kiedy można było stwierdzić, że śpi zeszłam na
dół zrobić tą kawę. Nagle usłyszałam telefon. Mama
-Tak?
-Mam nadzieje, że opamiętałaś się i dzisiaj wracasz do domu
-chyba sobie żartujesz mamo?! Powiedziałam raz i zdania nie zmienię,
zamierzam mu pomóc i tyle! Już nie mam ochoty o tym rozmawiać! Jeżeli ty nie
chcesz mnie z nim u nas to ja zostanę tutaj w Niemczech!
-Oj, nie wiesz, co robisz, ale oczywiście. Ty jesteś
najmądrzejsza. Z biegiem czasu zobaczysz, kto miał rację. Do zobaczenia
Boje się, że moja mama może mieć rację…
Kiedy już zaparzyłam kawę, i wypiłam ją, udałam się na
poszukiwania łazienki. Po 5 minutach
znalazłam to, co szukałam i wzięłam mały ręczniczek. Zmoczyłam go, po czym
udałam się z powrotem do pokoju Billa. Po cichu podeszłam do śpiącego i
położyłam mu na rozgrzanym czole ręcznik
-Biedny - pomyślałam
-CDN-
Fiziok
omg. Bill? jestem wstrząśnięta. co dalej ? ^^ czekam . ;D uzależniony ... o.O
OdpowiedzUsuńyeah, jestem pierwsza ! ;D boże, biedny Bill. Tom nie żyje, on uzależniony a w dodatku niewidomy. oj biedactwo. ;/ mam nadzieję że ona mu pomoże. :)
OdpowiedzUsuńHej, w końcu coś jest, no! ^^ Billu i narkotyki? O.O Ja tam myślę, że ona nie powinna mu pomagać w tym uzależnieniu, tylko wywalić ten szajs w cholerę i pójść z nim do jakiegoś ośrodka, o! xD Ale też nie sądzę, żeby dziewczyna uległa tak łatwo matce... zobaczymy. Pisz szybciutko następną notkę, bo ja czekam z niecierpliwością <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
- Freiheit
Więcej ...
OdpowiedzUsuńWięcej ...
potrzebuje tego wpisu , jak Bill morfiny . *__*
Wiedziałam, że będzie akcja, ale nigdy bym nie pomyślała, że taka... O.o Czekam, co dalej <3
OdpowiedzUsuńpisz dalej prosze i troczhe większe te noty. czekam na nexsta
OdpowiedzUsuńO kurcze, tego się nie spodziewałam że Bill jest uzalezniony... Ja bym mu nie pomogła w nałogu, nigdy w życiu! Szkoda że Toma uśmierciłaś ale cóż... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwww.th-rzadzi.bloog.pl
www.patrz-w-serce-th.blog.onet.pl
W końcu udało ci się dodać komentarz ! Chciałam Ci powiedzieć, że kocham twojego bloga: th-rządzi i pokładam nadzieje w to iż Bill będzie z Olką ;)
UsuńNo udało się, zalożyłam konto specjalnie dla Ciebie :)
Usuń;) dajesz next rozdział. czekamy . ;p plose
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się tego... mam nadzieję że Bill się opamięta a ta dziewczyna mu w tym pomożexD będzie dobrze wierzę w to
OdpowiedzUsuńCiekawe opowiadanie ;) W sumie pierwszy raz spotykam się z niewidomym Billem, intrygujące :D Do tego jeszcze uzależniony od narkotyków! Jestem ciekawa jak się potoczą jego dalsze losy ;)
OdpowiedzUsuńEj, to opowiadanie może być naprawdę dobre! czegóż to ludzie nie wymyślą... :D Ale za to się powinno tylko chwalić, im bardziej odbiegasz od normy, tym jesteś oryginalniejsza, a im oryginalniejsza jesteś, tym lepiej <3 Dlatego byłabym wdzięczna, gdybyś informowała mnie o nowych notkach na gadu, oto numer: 42714482. Czekam na nexta i pozdrawiam! C:
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest fantastyczne! Nie jest takie jak większość, gdzie główne bohaterki nieustannie całują się z Tomem. To opowiadanie jest smutne i świetnie mi się je czyta :) Czekam z niecierpliwością na nową część. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest fantastyczne! Nie jest takie jak większość, gdzie główne bohaterki nieustannie całują się z Tomem. To opowiadanie jest smutne i świetnie mi się je czyta :) Czekam z niecierpliwością na nową część. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń